Nowy ulubieniec: Spray dodający blasku Avon

Autor: Agnesa o 17:27
Witam Was w ten zimowy dzień ;).
Dziś przedstawię Wam mój nowy i zarazem ulubiony spray do włosów o pełnej nazwie:
Avon, Advance Techniques Daily Shine, Mirror Shine Spray (Nabłyszczający spray do włosów).  


Przyznaję, że wcześniej używałam i dosyć lubiłam spraye z Gliss Kur, jednak to nie było do końca to... czegoś mi brakowało. Zachęcona opiniami w internecie postanowiłam wypróbować markę Avon. Nie zawiodłam się i w końcu po psiknięciu widać wyraźne efekty, bo włosy nie dość, że pięknie lśnią to również ślicznie pachną, a zapach dosyć długo się utrzymuje.
Jak na razie nie zauważyłam, aby źle wpływał na moje włosy, bo nie obciąża ich, jak i również nie powoduje szybszego przetłuszczania.
Polecam NIE stosować u nasady i rozpylać z umiarem, wtedy efekt będzie murowany :)).
Według mnie wart wypróbowania :)

11 komentarze:

Izkierka pisze...

Spreje nabłyszczające dają fajny efekt, ale jak dla mnie zbyt nienaturalny jak na co dzień. ;P

Eweliśka pisze...

Fajna rzecz :) Odświeża włosy i dzięki takim trikom świetnie się prezentują :)

Klaudia pisze...

Chyba całkiem fajny, ale nie miałam go :)

Anonimowy pisze...

Jest super, sama go uzywam juz od dluzszego czasu i jest godny polecenia. Poza tym bardzo fajny blog :*

PaulinowyBlog pisze...

oo widzę tołpę uwielbiam maseczke tej firmy :)

Unknown pisze...

Do tej pory nie miałam tego kosmetyku. Może kiedyś się skuszę :)

Paulina pisze...

Jakoś mi z avonem nie po drodze ;/

Paulina pisze...

ja używam z tej serii sprayu do stylizacji i chroniącego przed wysokimi temperaturami i jestem bardzo zadowolona :)

Unknown pisze...

To też jest mój ulubieniec :)
Bardzo spodobał mi się twój blog lubię blogi o kosmetykach więc postanowiłam zrobić swojego dopiero zaczynam więc przyda się wsparcie :)
Może spodoba Ci się mój blog , mam taka nadzieje zapraszam serdecznie :) http://kosmetyki-avon1.blogspot.com/
Pozdrawiam ;*

Anonimowy pisze...

Nie mam przekonania do tego spray'u z avonu ale moze kupie go jeszcze kiedys :) ps. bardzo fajny blog :*

Unknown pisze...

Ja zakupiłam ten sam tylko właśnie brzoskwiniowy.. polecam najbardziej na Tak !
Ja zawsze po różnych żelach piankach mam czerwone nogi czy plamkii i krostki... jednak po tym nic mi nie wyszło ! Ma na prawdę delikatny zapach :)

Pozdrawiam dodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :)
Dopiero zaczynam recenzję z kosmetykami


http://swiatrecenzji00.blogspot.com/

Prześlij komentarz

 

Recenzje, kosmetyki, zakupy Template by Ipietoon Blogger Template | by EG