Właśnie usunęłam jej nadmiar wacikiem....
Obiecywane efekty: skóra głęboko odżywiona, nawilżona i zregenerowana.
Dla: skóra przesuszona, pozbawiona witalności, brak jej zdrowego kolorytu...
Moja opinia: Konsystencja i zapach bardzo przyjemne... Urzekł mnie kolor maseczki, jasno różowy przypominający jogurt malinowy ;) Szkoda, że nie pachnie tymi owocami, to już byłoby cudnie ;) ;).
Porównując działanie do wersji nawilżającej, stwierdzam, że odżywiająca bardziej przypadła mi do gustu.
Po 15 minutach moja cera była wyraźnie gładsza i pełna blasku :). Została delikatnie nawilżona, co dla mnie jest ok, ponieważ nie potrzeba mi większego. Zostało jeszcze kilka w biedronce i dzisiaj lecę zrobić zapas ;D.
Ocena: 9/10
Produkt warty wypróbowania :)
PS. Nie testowałam jeszcze wersji matującej... polecacie ?? :)
8 komentarze:
używałam ;))
obserwuje i liczę na rewanż
Recenzowałam niedawno tą matującą, zapraszam ;)
Muszę zaopatrzyc się w jakieś dobre maseczki bo ostatnio moja skóra wraz z hormonami bardzo szaleja :/
Takie maleństwo a jaki efekt przyjemny!
ja zakupiłam ostatnio maseczkę również z tej serii tylko że błyskawicznie nawilżającą, jeszcze jej nie używałam, ale na pewno w najbliższym czasie to zrobię :)
zaczynam obserwować, zapraszam
Biedronkowe zakupy ostatnio są modne :D
Tak! Bardzo są modne :D
Używam głównie z perfecty własnie, twarz jest potem zupełnie inna w dotyku, polecam domowe spa :D
Zapraszam :
http://takeabreakk.blog.onet.pl/
kupiłam wszystkie 3 maseczki, jestem bardzo zadowolona. W ogóle to regularnie korzystam z tego typu kosmetyków, co 3-4 dni mam jakąś na sobie ;)
Prześlij komentarz