Jest to pomadka do ust więc jakiś szczególnych obietnic różniących się od innych balsamów producent nie składa. Po prostu ma pielęgnować, intensywnie nawilżać, regenerować i wygładzać usta. Tego chyba wymagamy od każdej pomadki ochronnej ;)
Ja nie mam zastrzeżeń co do działania tego produktu. Bardzo dobrze odżywia i nawilża moje usta, ale czy intensywnie? to nie wiem, ale jak dla mnie wystarczająco ;). Do tego nadaje przepiękny delikatny różowy kolor... <3
Sztyft od innych pomadek na pewno wyróżnia cukierkowe opakowanie ( nie każdemu ono przypadnie do gustu), ale zapewne ma odzwierciedlać słodki, soczysty zapach jaki wydobywa się po jego użyciu ;).
Jak widzicie ja wybrałam wersję rasberry & melon, szczerze to tej malinki w ogóle nie wyczuwam, jest wyraźna dominacja melona. Dlatego daje delikatny minus.
Moja ocena to 8/10 :)
PS. Kilka dni temu pierwszy raz farbowałam włosy henna, dlatego dzisiaj postaram się dodać post na ten temat i będziecie mogli zobaczyć efekty mojej dosyć długiej pracy ;).
7 komentarze:
Uwielbiam owocowe kosmetyki ! Nawet dla samego ich zapachu ! :)))
lubie smackersy :)
Wygląda słodko :)
Mam kilka lip smackerow i jakos nie zachwycaja mnie szczegolnie.
mi niestety wysusza usta :(
Mam truskawkową, smaczna :D
no ja też lubię, uwielbiam wręcz ! :)
Zapraszam do mnie, nowa notka :)
Prześlij komentarz